Zgodnie z zapowiedziami państwowy przewoźnik dalekobieżny ogłosił ponowne postępowanie na wykonanie napraw P4 trzydziestu lokomotyw serii EU07 i EP07. Poprzedni przetarg został unieważniony z powodu – dość niewielkiego – przekroczenia kosztorysu.
Oferty można składać do 2 maja. Będą one oceniane na podstawie ceny jednostkowej stałego zakresu naprawy (70%), ceny prac wykraczających poza ten zakres (20%), okresu gwarancji i rękojmi (5%) oraz terminu wykonania pojedynczej naprawy (5%).
Wadium wynosi po 140 tysięcy złotych dla każdej części. Oferty muszą zachować ważność do 29 sierpnia. Jeśli zostaną złożone co najmniej dwie oferty niepodlegające odrzuceniu (w poprzednim przetargu zamawiający
odrzucił jedną z dwóch ofert, złożoną przez Cargotabor), ma odbyć się aukcja elektroniczna.
Podobnie jak w pierwszym przetargu, zamówienie podzielono na dwie części po 15 lokomotyw każda. W porównaniu z nieudanym postępowaniem ograniczono natomiast prawo opcji: przewoźnik zastrzegł sobie prawo do zlecenia napraw już nie 20, ale 10 dodatkowych lokomotyw (po 5 do każdej części zamówienia). PKP Intercity zastrzegły sobie prawo do zmniejszenia zamówienia o maksymalnie trzy egzemplarze.
Wszystkie naprawy – również te dodatkowe, o ile zostaną zamówione przez PKP Intercity – muszą być wykonane w ciągu 2,5 roku od podpisania umowy. Tak szybkie ogłoszenie kolejnego postępowania na naprawę starszych lokomotyw – mimo trwających dużych dostaw nowego taboru – świadczy o skali zapotrzebowania na sprawne pojazdy trakcyjne w PKP Intercity. Przy
szybko rosnących przewozach spółka najwyraźniej nie może pozwolić sobie na zbyt wczesne pozbywanie się wciąż sprawnych elektrowozów.